Walka z rozmaitymi społecznymi patologiami od zawsze budzi kontrowersje oraz owocuje licznymi gwałtownymi debatami – przede wszystkim w środkach masowego przekazu. Za każdym wspólnie, kiedy politycy jakiejkolwiek partii wychodzą z ideą zmian w systemie mającym radzić sobie z rozmaitymi uzależnieniami, podwyższa się wrzawa. Przede wszystkim chodzi o wieczny spór dwóch krańcowo różnych szkół, które prezentują specjaliści zajmujący się tą tematyką. Wielu z nich w uzależnieniach od pornografii, używek czy alkoholu spostrzega na tyle wiele zła, by próbować zakazami i obostrzeniami wpływać na fantazję ewentualnych uzależnionych.
Zakazy oraz restrykcje a także możliwe wykluczenie społeczne, czekające na osoby uzależnione od tytoniu czy seksu, mają w ich mniemaniu całkowicie wystarczyć do tego, żeby oduczyć społeczeństwo szkodliwych nawyków. W opinii drugiej szkoły, która na poparcie prywatnych argumentów przytacza liczne statystyki, wyłączenie pewnych używek lub innych dóbr lub usług jak choćby hazard oraz prostytucja ze sfery publicznej lub prawnej, w żadnym wypadku nie przyczynia się do tego, iż zmniejsza się liczba zaciekawionych konkretnym procederem. Wyraźnie przeciwnie, w psychologii w wielu przypadkach mówi się tu o rezultacie zakazanego jabłka, jakie właśnie przez liczne zakazy i obostrzenia systemowe kusi i jeszcze mocniej zachęca do spróbowania. Niektórzy niemniej jednak lubią oddawać się swoim nałogom, na przykład papierosom.
Jeśli pragniesz na nich oszczędzić, zapoznaj się z automatyczna nabijarka do papierosów. Istnieje wiele krajów, z jakich każdy ma inny problem z uzależnieniami. Całkowicie inne dylematy stojące przed politykami prowadzą ostatecznie do tego, iż kompletnie inne są prawne pomysły na radzenie sobie z falą najróżniejszych uzależnień. Naturalnie problemem numer jeden nie od dziś jest alkoholizm oraz narkomania, jednakowoż o ile w przypadku tego drugiego bez ustanku ponad jedna druga państw decyduje się na wprowadzenie całkowitego zakazu spożywania i handlowania czy wytwarzania, o tyle podejście polityków do alkoholu oraz całego przemysłu monopolowego jest już zgoła inne. Wynika to w obszernej mierze z ogromnych opłat, jakie firmy tytoniowe i alkoholowe płacą do budżetu państwa.